Mimo legalności medycznej marihuany od dnia 1 listopada 2017 roku, dopiero od niedawna ta forma preparatów konopnych znalazła się na półkach kilku aptek w Polsce. Tak znaczne opóźnienie w dostępności do tej formy terapii było skutkiem zawile skonstruowanych przepisów. Od czasu zalegalizowania substancji, wielu chorych sprowadza ten medykament z zagranicy za pomocą tzw. importu docelowego. Procedura ta jest jednak bardzo droga i skomplikowana. Na dzień dzisiejszy trzy punkty apteczne mają w swoim asortymencie konopny susz medyczny.
Mozolne postępy w drodze do dostępności
Aby lecznicza substancja mogła trafić do aptek, musi być ona wcześniej zatwierdzona przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Owy urząd ma 270 dni na podjęcie takiej decyzji. Finalnie marihuana medyczna została zarejestrowana prawie rok od legalizacji, czyli 24 października 2018 roku, a do sprzedaży trafiła dwa miesiące później. Przepisy legalizujące leczniczy susz z marihuany wskazują jasno, że produkt ten musi pochodzić z importu. Z obawy, że krajowa hodowla rośliny może wymknąć się spod kontroli, politycy nie zgodzili się na jej rodzimą uprawę. Więcej na stronie https://ganjafarmer.com.pl/content/25-legalnosc-nasion
Pionierzy dystrybucji
Po 411 dniach od chwili legalizacji marihuana medyczna pojawiła się w trzech punktach: w Koninie, Poznaniu i Wrocławiu. Jako pierwsza dystrybucją specyfiku zajęła się Grupa Aptek Prima. Na razie jedynym dostarczycielem suszu jest spółka Spektrum Cannabis z siedzibą w Toruniu, która jest częścią grupy kapitałowej Canopy Growth Corp. Korporacja ta jest obecnie numerem jeden na świecie wśród firm zajmujących się produkcją i sprzedażą specyfików na bazie konopi indyjskich.
Marihuana medyczna. Cena i refundacja
Jak na razie Narodowy Fundusz Zdrowia nie przewiduje refundacji leków z konopi. Popyt na medyczną marihuanę jest dość znaczny, a jej importer-Spektrum Cannabis ma wyłączność na dystrybucję produktu do polskich hurtowni farmaceutycznych. Według szacunków ekspertów, w najbliższym czasie cena suszu ma się wahać w przedziale 60-65 złotych za 1 gram. To według lekarzy daje w sumie około 1500-2000 złotych za miesięczną terapię. Gdyby umożliwiono polskim producentom leków ziołowych korzystać z rodzimych upraw, leki te byłyby znacznie tańsze. Niestety z obawy na wykorzystanie krajowych plantacji do celów rekreacyjnych, Sejm nie wyraził zgody na hodowlę konopi indyjskich w Polsce.
Kto może wystawić a kto dostać receptę?
Receptę na marihuanę może obecnie wypisać lekarz niemal każdej specjalizacji z wyłączeniem lekarzy weterynarii. Według szacunku importera, z dobroczynnych właściwości leczniczych mogłoby skorzystać około 300 000 pacjentów w Polsce. Ustawa nie ograniczyła grupy docelowej do osób cierpiących na określone schorzenie. Na terapię marihuaną czekało jednak wiele osób cierpiących na przewlekłe bóle neuropatyczne i nowotworowe. Ma ona służyć w leczeniu stwardnienia rozsianego i być ratunkiem dla osób za epilepsją lekoodporną. Badania stwierdziły też przydatność marihuany w leczeniu zespołu Tourette’a, Parkinsona, Alzheimera, anoreksji i AIDS. W wielu krajach od lat przepisywana jest marihuana lecznicza dla osób zmagających się z jaskrą.
Gruntownie przebadana, ciągle nie poznana.
Mimo wielu badań i publikacji ponad 10 000 artykułów na temat pozytywnych i szkodliwych właściwości rośliny, marihuana medyczna nadal kryje w sobie wiele tajemnic. Dotąd naukowcy odkryli w jej składzie około 100 kannabinoidów uważanych za najbardziej korzystne leczniczo komponenty w strukturze rośliny i ogólnie ponad 500 związków chemicznych. Okryty złą sławą kannabinoid THC to jedynie jeden z jej wielu składników, który wpłynął na negatywne postrzeganie całej rośliny. Wielu botaników, szukających panaceum na schorzenia współczesności, uważa konopie za porzuconą i zlekceważoną-potężną skarbnicę leków. Jest nadzieja, że sukcesy w leczeniu przy użyciu suszów konopnych, obalą negatywny i niesprawiedliwy mit o marihuanie.
